Powieść graficzna, kognitywizm i literaturoznawstwo

Natalia Królikowska

 

Powstanie, a przede wszystkim szczyt popularności formy komiksowej, wiąże się z rozkwitem stosunkowo nowych praktyk kulturotwórczych - fandomu i kultury fanowskiej, będących częścią tzw. collector culture - kultury zbieraczy. Znam wiele osób, również niezwiązanych z literaturoznawstwem, które pasjami kolekcjonują zeszyty komiksowe, powieści graficzne, a także omawiające je publikacje teoretyczne czy historyczne. Wśród tych ostatnich najczęściej wymienianymi są prace Jerzego Szyłaka, Adama Ruska oraz kultowe dzieło Scotta McClouda "Zrozumieć komiks".

Te tytuły pozwalają czytelnikowi lepiej zrozumieć mechanizmy oddziaływania formy językowo-wizualnej, wyjaśniają podstawowe pojęcia, umożliwiają bardziej świadomą lekturę, a być może i głębszą immersję w fikcyjną, obrazkową rzeczywistość komiksu. Tymczasem praca Wróblewskiego, przez zastosowanie dość trudnej i mało przystępnej dla „zwykłego zjadacza zeszytów” metodologii, zdaje się objaśniając - zaciemniać, tłumacząc - komplikować. I jest to chyba najpoważniejszy zarzut, jaki chcę postawić Powieści graficznej. Studium gatunku w perspektywie kognitywistycznej. Wywód jest imponująco celny, precyzyjny, ścisły i spójny, ale… trudny. W czym rzecz? Dla kogo w końcu jest to książka?

 

Zastosowane przez Wróblewskiego narzędzia otwierają analizę komiksową na zupełnie nowe przestrzenie. Maus Arta Spiegelmana czy Sandman Neila Gaimana okazują się dziełami o spójnych ramach narracyjnych i poznawczych, spełniających kryteria prototypowej „powieściowości”. Nawet Przygody Nikogo, (nie)komiks Mikołaja Tkacza, będący bardziej reprezentantem sztuki konceptualnej niż klasycznej graphic novel, poddaje się - jak udowadnia Michał Wróblewski - analizie kognitywistycznej. Powieść graficzna. Studium gatunku… dowodzi, że istnieją narzędzia, dzięki którym współczesny literaturo- czy kulturoznawca, może badać wymykające się tradycyjnej genologii gatunki hybrydyczne, których coraz więcej w dzisiejszej przestrzeni kultury, nie popadając w redukcjonizm, czy dopuszczając się innych nadużyć analityczno-interpretacyjnych.

 

Powieść graficzna… Michała Wróblewskiego składa się z pięciu głównych rozdziałów, z czego dwa pierwsze, dotyczące dotychczasowego miejsca badań nad komiksem oraz historycznego rozwoju formy komiksowej, której najdojrzalszą formą gatunkową jest powieść graficzna, mają charakter ogólny i będą stanowić dobre wprowadzenie dla czytelników zainteresowanych bardziej samym komiksem i ustrukturyzowaniem swojej wiedzy na jego temat niż związaną z nim literaturoznawczą refleksją. I tak, po uwagach wstępnych, zawierającym omówienie głównych problemów teoretycznych, wynikających przede wszystkim z polisemiotyczności komiksu, czytelnik dostaje rozdział, w którym autor sytuuje komiks w obrębie kultury popularnej, zwracając uwagę na problemy, jakie takie umiejscowienie generuje, a które streścić można pokrótce jako spór wieszczących koniec kultury apokaliptyków z subwersywnymi dialektykami nowego porządku. Rozdział drugi to szkicowa, aczkolwiek bardzo esencjonalna, historia komiksu światowego oraz polskiego. Na uznanie zasługuje wybór, jakiego dokonał autor, po to aby na zaledwie czterdziestu stronach pokazać najważniejsze i najbardziej interesujące momenty i punkty zwrotne w dziejach rozwoju formy komiksowej. Przykłady są reprezentatywne, a jednocześnie poprzez swoją wyrazistość, a nie nagromadzenie, dają posmak tego, z jak różnorodną i skomplikowaną materią musi mierzyć się badacz, przystępujący do próby usystematyzowania wielu niejednoznacznych i nieprecyzyjnych, a świetnie prosperujacych w dyskursie naukowym, pojęć.

 

I tak przechodzimy do drugiej części książki Michała Wróblewskiego, w której z pomocą przychodzi metodologia przez wielkie „M”. Bo kognitywistyka, podobnie jak komiks i powieść graficzna, jest również interdyscyplinarnym konglomeratem, łączącym różne dziedziny wiedzy - od filozofii przez psycholingwistykę, a na neuronauce poznawczej kończąc. Kiedy - jak w przypadku powieści graficznej - językoznawcza definicja tekstu, a ściślej dzieła literackiego, jeśli za takie uznamy rzeczoną formę, wydaje się niemożliwa do utrzymania, prób jej opisania również należy szukać pośród metod nie stricte literaturoznawczych. I tu kognitywistyka przynosi  badaczowi swoje metafory, prototypy, kategorie, modele, domeny, amalgamaty, schematy, mapy. Zastosowane przez Wróblewskiego narzędzia otwierają analizę komiksową na zupełnie nowe przestrzenie. Maus Arta Spiegelmana czy Sandman Neila Gaimana okazują się dziełami o spójnych ramach narracyjnych i poznawczych, spełniających kryteria prototypowej „powieściowości”. Nawet Przygody Nikogo, (nie)komiks Mikołaja Tkacza, będący bardziej reprezentantem sztuki konceptualnej niż klasycznej graphic novel, poddaje się - jak udowadnia Michał Wróblewski - analizie kognitywistycznej. Powieść graficzna. Studium gatunku… dowodzi, że istnieją narzędzia, dzięki którym współczesny literaturo- czy kulturoznawca, może badać wymykające się tradycyjnej genologii gatunki hybrydyczne, których coraz więcej w dzisiejszej przestrzeni kultury, nie popadając w redukcjonizm, czy dopuszczając się innych nadużyć analityczno-interpretacyjnych.

 

Więcej tekstów autorki znajdziesz TUTAJ.