Już wyobrażam sobie kręcących nosami malkontentów, którzy woleliby, aby „segment wojskowy” był w ramach jednej z flagowych wszak serii wydawniczych łódzkiej Alma Mater, reprezentowany przez książkę, dotykająca bardziej fundamentalnego zagadnienia – czemu nie Wojsko Polskie w wojnie z Rosją Sowiecką? Albo Wojsko Polskie w wojnie obronnej 1939 roku? A może wedle klucza broni lub szarży? Kawaleria Drugiej Rzeczypospolitej? Artyleria Polski międzywojennej? Korpus oficerski w II RP itd. Radzę jednak – ostrożnie z krytyką! Zwłaszcza przed sięgnięciem po książkę Jarno, który kompetentnego, ale i interesującego pisania o dziejach rodzimej wojskowości uczył się od nieżyjącego już profesora Włodzimierza Kozłowskiego, uznawanego w zakresie historii Wojska Polskiego za autorytet absolutny w skali ogólnokrajowej.
Publikacja – gęsto ilustrowana, oparta na bardzo bogatym materiale źródłowym i literaturze przedmiotu, wyposażona ponadto w ułatwiające jej wnikliwą lekturę spisy zamieszczonych tabel, planów i schematów oraz indeks nazwisk – została zbudowana z sześciu rozdziałów podzielonych na mniejsze podrozdziały. Autor przedstawia w nich kolejno: udział garnizonu tomaszowskiego w wojnach o granice odradzającej się Rzeczypospolitej, „wojskową” stabilizację lat dwudziestych, rozbudowę infrastruktury garnizonu, jego charakterystykę w przededniu II wojny światowej, społeczne zaplecze wojska w Tomaszowie, skupione wokół działań Miejskiego Komitetu Wychowania Fizycznego, wreszcie – udział załogi garnizonu w kampanii wrześniowej, zwłaszcza obronie samego Tomaszowa.
Piszącemu te słowa książka ucznia profesora Kozłowskiego skojarzyła się z… wyobrażeniami Świętowita. Tak jak on ma ona cztery oblicza – każde dla innego Czytelnika.
Zafascynowany historią armii polskiej w Drugiej Rzeczypospolitej znajdzie w niej solidne opracowanie ważnego terytorialnie segmentu. Pasjonat broni, umiejący z pamięci recytować na zawołanie wszelkie parametry krótkiej i długiej broni palnej, dział, haubic itp. itd., będzie zapewne usatysfakcjonowany bliskimi jego sercu fachowymi szczegółami z tego zakresu. Lokalni patrioci tomaszowskiej „małej ojczyzny” z wdzięcznością przyjmą pozycję, która jest opowieścią o istotnym rozdziale w dziejach ich rodzinnego miasta i całego regionu. Natomiast zainteresowani „smaczkami” życia codziennego (choćby i ludzi w mundurach) oraz historycznymi anegdotami będą się zaczytywać we fragmentach dotyczących na przykład „nieobyczajnych” zachowań higieniczno-sanitarnych żołnierzy tomaszowskiego garnizonu.
Książkę pióra Witolda Jarno polecam. Przeczytajcie ją, Państwo, i oceńcie sami. To naprawdę przysłowiowy „kawał” rzetelnej naukowo, a przy tym dobrze napisanej historycznej opowieści – o polskim wojsku, ale i o Tomaszowie Mazowieckim. O okresie pokoju i trwania „Pięknej Dwudziestoletniej” i jej prowincji, i o agonii jednej i drugiej w ogniu II wojny światowej, pod ciosami dwóch zbrodniczych totalitaryzmów.