Czy liczba kilogramów zaczyna się w głowie?

Agnieszka Janiszewska

 

Dlaczego niektórzy przybierają zbyt dużo na wadze? Dlaczego tak trudno jest schudnąć? W jaki sposób możemy wprowadzić w życie zdrowe podejście do jedzenia? - na te pytania odpowiada Jane Ogden, autorka książki „Psychologia diety”.

Czy liczba kilogramów zaczyna się w głowie? Tak, choć nie tylko – odpowiada Jane Ogden, profesorka psychologii zdrowia z Uniwersytetu Surrey w Wielkiej Brytanii i autorka książki pod tytułem „Psychologia diety” (publikacja ukazała się niedawno nakładem Wydawnictwa UŁ).

Ogden uważa, że istnieją trzy czynniki odpowiedzialne za problem nadwagi: uwarunkowania genetyczne, wpływ środowiska zewnętrznego (społecznego, ekonomicznego, kulturowego) oraz nawyki żywieniowe. Za cel publikacji badaczka postawiła oddanie „przystępnego i zwięzłego opracowania dotyczącego kwestii związanych z odżywianiem się”. Istotne było przy tym zaprezentowanie historii diet odchudzających i powodów oraz skutków ich stosowania, a także zaproponowanie strategii zmiany nawyków żywieniowych. Autorka zaznacza, że szczególnie zależało jej na tym, aby nie powielać szkodliwych mitów na temat odchudzania się. 

Mnóstwo osób borykających się z nadmiarowymi kilogramami próbowało kiedyś tak zwanej „diety cud”, której skutki okazały się co najmniej rozczarowujące, a w większości przypadków nawet szkodliwe. Zresztą niepowodzenia w odchudzaniu – zwłaszcza powtarzające się – same w sobie mogą oddziaływać destrukcyjnie, gdyż przyczyniają się do budowania negatywnych przekonań o własnym ciele i obniżają poczucie sprawczości w kwestiach dbałości o zdrowie i kondycję. Warto więc, aby osoby chcące stracić na wadze w pierwszej kolejności zrozumiały, dlaczego i przy jakich okazjach jedzą więcej niż tak naprawdę potrzebują ich organizmy w celu dostarczenia niezbędnych składników odżywczych i energii.

Powodem objadania się może być chociażby – zazwyczaj nieuświadomiona – chęć „zajadania emocji”. Ten toksyczny nawyk ma zazwyczaj źródło w dzieciństwie. Aby zminimalizować negatywne uczucia dziecka, proponuje mu się np. coś słodkiego (rekompensującego złe wrażenia czy okoliczności). Pożywienie staje się wtedy swego rodzaju dystraktorem. 

Ogólnie rzecz ujmując, jedzenie – zarówno w dzieciństwie, jak i w dorosłym życiu – często traktowane jest jako nagroda lub element pocieszenia po trudnych doświadczeniach. Służy też utrzymywaniu interakcji społecznych. Ta motywacja ponownie wykracza poza faktyczną fizjologiczną potrzebę zaspokojenia głodu. Doskonale wiemy, jak rodzinne świętowanie czy spotkania z przyjaciółmi przy suto zastawionym stole sprzyjają spożywaniu nadmiernej liczby kalorii… 

Interesującymi aspektami, artykułowanymi przez Ogden w „Psychologii diety”, są korzyści z nadwagi, będące ukrytymi (nieuświadomione) przyczynami wielokrotnych – nieudanych – prób zrzucenia zbędnych kilogramów. Nadwaga bywa bowiem podstawą dla budowania tożsamości, okazując się przy tym wymówką od podejmowania różnego rodzaju aktywności, wobec których osoba otyła czuje lęk – np. przed wchodzeniem w związki czy też przed interakcjami o charakterze intymnym.

Problem nadwagi może stać się ponadto stałym tematem konwersacji, a co za tym idzie także ważną częścią relacji społecznych i generalnie środowiska, w jakim ktoś funkcjonuje. Zdarza się niejednokrotnie, że osoby otyłe utrzymują przyjaźnie z innymi otyłymi – co może wywołać nieuświadomioną obawę, że sukcesy w zrzuceniu wagi mogłyby zagrozić integralności takich grup.
Zaprezentowane opracowanie jest syntetyczne i przystępne w odbiorze, a równocześnie dostarcza solidnej i kompleksowej dawki wiedzy na temat zagadnień związanych z nadwagą i dietami odchudzającymi.

Najważniejszym przekazem płynącym z książki, wydaje się to, że diety tak często nie przynoszą skutków, gdyż niekonstruktywne nawyki żywieniowe są zbyt mocno zakorzenione w psychice. Autorka nie poprzestaje jednak na wyjaśnieniu przyczyn, ale proponuje konkretne i praktyczne rozwiązania dla problemu nadwagi. Prezentuje też różnice w postawach i nawykach między osobami, którym udało się schudnąć i tymi, którzy nie osiągnęli obranego celu. Warto podkreślić, że motywujące są przytaczane w tekście historie ludzi pozbywających się otyłości na stałe.

Liczba kilogramów w dużej mierze zaczyna się w głowie, a czynniki poza psychiczne również w znacznym stopniu są pod naszą kontrolą – przekonuje autorka. Trzeba jednak zrozumieć motywy własnego postępowania w obszarze nawyków żywieniowych i systematycznie wdrażać strategie zaradcze. Niewątpliwie pomocna może być przy tym świeżo wydana „Psychologia diety”. Zaletą wydania jest także jego przystępna, kieszonkowa forma. 
 

Profil autorki recenzji znajdziesz TUTAJ.